Ren Shin Kan - co to i kto oni?


Historia klubu Ren Shin Kan działającego dzisiaj w Zduńskiej Woli sięga stycznia 2010 roku. Kiedy wróciłem z Black Country po sześcioletnim tam pobycie zacząłem razem z kilkoma znajomymi spotykać się dla poruszania i nieskostnienia na treningach aikido. Na początku na macie pojawiały się trzy do pięciu osób, a spotykaliśmy się w pobliskich siłowniach, gdzie trenowane było MMA, tam były maty. Z czasem kiedy nastąpiła niewielka rotacja składu i na treningi zaczęli przychodzić: Daniel Bajer, Tomek Stawski i Krystian Szałkiewicz, postanowiliśmy założyć stowarzyszenie. Były spotkania, planowanie, czytanie i omawianie statutu, rejestrowanie tego i owego, itd. Dzięki pomocy ludzi, którzy poświęcili swój czas, użyczyli zdolności i to co w Polsce najprzydatniejsze, uruchomili kontakty, wszystko  zarejestrowaliśmy i poukładaliśmy jak się należy.
Skąd wzięła się nazwa klubu? Historia z jej wyborem nie posiada akcentów mitycznych czy sensacyjno-przygodowych. Kto sam próbował dobrać nazwę dla swojego dojo wie jak wiele snu z powiek spędza takie dobieranie. Ja również z dnia na dzień takiej nie wymyśliłem. Ren Shin Kan to nazwa nadana przez Shihana Kazuo Chibę dla dojo w Cradley Heath, “mojego” dojo. Dojo, w którym wyrosłem jako aikidoka, którego część noszę w sobie i z którym więź, pomimo dzielących Ziemię Sieradzką i Black Country 1200 kilometrów, pozostaje tak bliska. Myśląc o innych, w końcu przedarło się do świadomości, to co zawsze było na dnie mojej jaźni, pragnąłem aby moim dojo pozostało Ren Shin Kan. W końcu zdecydowałem napisać do Mr Phillipa Smitha, by skonsultował moją prośbę o użycie tej nazwy z zarządem klubu w West Midlands i po krótkim czasie dostałem zgodę.
Od lewej Masatomi Ikeda, Katsuaki Asai,
Hiroshi Tada and Kazuo Chiba
in May 1972 May, Desenzano, Italy
(Dziś RSK w Anglii ma swoją siedzibę w Dudley). 
W czasie od stycznia 2010 do października 2010 treningi odbywają się w różnych lokacjach, nie gardzimy plenerem, wręcz przeciwnie ochoczo farbujemy sobie stopy i odzież na zielono letnią trawą. Lato dobiega jednak końca i jesienne słoty wymuszają nas do znalezienia jakiegoś lokum, takiego z dachem ścianami i ogrzewaniem, o ile to możliwe. Bardzo życzliwie podjęto nas w Powiatowym Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym przy ulicy Dolnej 41, gdzie bez maty trenowaliśmy od października 2010 r. do końca lutego 2011 r. W marcu pojawiła się mata i to jaka! Stało się to za sprawą wielkiego przyjaciela klubu i naszego dobroczyńcy Piotra Szczepanika. Pewnego dnia odebrałem telefon od niego i po krótkiej wymianie grzeczności zapytał czy chcemy matę? Odpowiedź mogła być tylko jedna. Z matą na zajęciach mogliśmy dużo odważniej sobie poczynać, ale zaczęły pojawiać się problemy z jej składowaniem. Koniec końców zadecydowaliśmy żeby przenieść nasze treningi do lokacji gdzie dostęp do maty i sali będzie łatwiejszy. Tu pojawiło się I Liceum Ogólnokształcące im. Kazimierza Wielkiego w Zduńskiej Woli. Ta szlachetna placówka ma długie tradycje we wspieraniu japońskich sztuk walki. Od lat, na dużej sali gimnastycznej pan Paweł Łukaszewski prowadzi treningi Karate w stylu Shotokan. To na jego zajęciach, po raz pierwszy zetknąłem się z Budo. Na nasze potrzeby zagospodarowaliśmy małą salę gimnastyczną, na której treningi odbywają się dwa razy w tygodniu. W 2012 w I LO wymieniono parkiety w salach gimnastycznych i wymieniono  korzystając z nich ludzi. Od października 2012 do stycznia 2013 trenujemy jeden raz w tygodniu na małej sali gimnastycznej w Gimnazjum nr 5 i sapiemy płacąc rachunki za wynajem. Koniec stycznia przyniósł nam nadzieję na stabilizację. Zaczynamy współpracę z MDK w Zduńskiej Woli a nasze treningi od 29 stycznia odbywają się w każdy wtorek i czwartek w Karsznickiej  fili placówki kulturalnej w końcu koniec z przerwami wakacyjnymi (oby).

Podsumujmy:
  • Co robimy? - Trenujemy aikido
  • Gdzie? - W Zduńskiej Woli
  • Jak się nazywamy? - Ren Shin Kan
  • Jak często? - 2 razy w tygodniu
  • Kto prowadzi zajęcia? - Piotr Strózik (drugi dan)

Już słyszę pytanie: Dlaczego z UKA? Odpowiedź jest prosta, bo ja jestem z UKA, moi mentorzy są z UKA i człowiek, którego nazywałem sensej jako jedynego poza matą, był założycielem UKA.

Shihan Mr William Smith i Piotr

No i tacy my to.