poniedziałek, 29 września 2014

Włamania.

Niezwykłe, ale jeszcze miesiąc temu do głowy by mi nie przyszło, że będę pisał o takiej sprawie. Otóż jakiś zduńskowolski element podziemnego światka nie-całkiem przestępczego ( bo do 400 zł to nie czyn szkodliwy) upodobało sobie jako cel włamań nasze dojo.
Szkody przeważnie przewyższają wartość zagarniętych przedmiotów. Bo taki właz na dach żeby porządnie zrobić z materiałów, które nie poddadzą się za łatwo wart jest ok 300 zł. a rękawice sparingowe, czy rozlana puszka farby to raptem 30 zł.
Tak czy inaczej gdyby ktokolwiek czytał naszego bloga i wiedział cokolwiek o skradzionych nam przedmiotach lub wiedział kto dokonuje zniszczeń na terenie nieruchomości przy ul. Jarosława Dąbrowskiego 40 a zechciałby się tymi informacjami z nami podzielić to będziemy bardzo zobowiązani.

wtorek, 9 września 2014

Carski przepych.

Tak ironicznie zostało ochrzczone nasze nowe dojo a wszystko za sprawą farby z wyprzedaży.

Ale po kolei. Przychylni nam ludzie Asia i Tomek umożliwili nam treningi w znajdującym się na terenie ich nieruchomości starym warsztacie. Nasze nowe dojo ma rozłożone maty na powierzchni 14m x 5m i jest super-hobo-hejowe! Ciągle jeszcze dopracowujemy szczegóły wyposażenia wnętrza, ale to jest najmniej ważne.
Remont rozpoczęliśmy w drugiej połowie sierpnia i pewnie potrwa jeszcze parę lat. Do stanu używalności jednak, wspólnymi siłami (przy nieocenionej pomocy Michała, Krystiana, Kasi, Karoliny, Tomka, Ani, Sławka z Marcinem, Mariusza i naszych wspaniałych gospodarzy) doprowadziliśmy pomieszczenie w ciągu kilku pracowitych tygodni i dziś możemy cieszyć się fantastycznym miejscem dla naszego klubu.
Treningi rozpoczęliśmy a jeśli ciekawią was jak na tę chwilę wygląda plan tygodniowy to zapraszam do zakładki "kalendarz" (po kliknięciu w wydarzenie będziecie mogli zapoznać się z jego szczegółami).
Gdzie znajduje się dojo? Zapraszam do zakładki "mapa", znajdziemy tam dokładny adres, na "street view" brama nie jest jeszcze przepychowo carska, ale zapewniam was, że trudno ją przegapić.

Co do carskiego przepychu to farba jest złota i można ją nakładać na rdzę i była tania.